Odzyskiwanie długów przedawnionych tj. ponad 6 lat po nowelizacji

Zadłużenie Polaków w 2018 roku wyniosło prawie 1, 5 miliarda złotych. Bezsporny jest fakt, że każdy nasz dług powinniśmy spłacić. Warto natomiast wspomnieć, że w prawie cywilnym występuje instytucja przedawnienia roszczeń.

Nie da się ukryć, że pieniądz rządzi światem. Jesteśmy bombardowani tysiącami reklam firm pożyczkowych, oraz banków. Reklamy takie przyciągają uwagę, jednak nie do końca mówią o ukrytych kosztach.

Najważniejsze jest to, aby przeczytać umowę uważnie.

Wiadomo, że każdy nasz dług powinniśmy spłacić. Jeżeli nie stać nas jednak na spłatę tak dużej raty, zawsze możemy skierować pismo do banku, lub firmy pożyczkowej z prośbą o obniżenie danej raty.

Najważniejsze jest to, aby nie uciekać przed ratami. One nadal będą, a odsetki ciągle będą rosły.

Sytuacja się zmienia, jeśli dostajemy list od firmy windykacyjnej, która posiada nasze dane osobowe i twierdzi, że jesteśmy jej winni ogromne pieniądze.

Firmy windykacyjne skupują długi od banków i operatorów komórkowych za niskie pieniądze. W takich sytuacjach istnieje jedna odpowiedź, po prostu dług się przedawnił.

Firma windykacyjna będzie wykorzystywać techniki, których nie znamy i nie zrezygnuje, dopóki my osobiście tych pieniędzy nie oddamy.

Jeszcze przed rokiem 2018, bardzo wiele osób dostawało listy od firm windykacyjnych, które żądały spłaty niebotycznych kwot przedawnionych długów. Najczęściej były to listy od komornika, bądź bezpośrednie zajęcie rachunku bankowego.

Przepisy dotyczące roszczeń uległy zmianie w lipcu w 2018 roku. Sprawy tyczące się takich roszczeń trafiają od razu do sądu. Każdy dług ma określony okres przedawnienia. Jeżeli nasz dług skończył swój termin “przydatności”, zostaje sprzedany firmie windykacyjnej.

Warto w sytuacjach, gdy dług nam się przedawnił zgłosić się do kancelarii prawnej, aby zasięgnąć pomocy.

Pamiętajmy, że listy od sądu, komornika i firm windykacyjnych to nie jest koniec świata. Najważniejsze jest to, aby nie dać się oszukać, szczególnie gdy ten dług nie jest nasz, albo to roszczenie już się przedawniło.